Mieć 6 pasków o wybranej szerokości do doniczki (można je kupić lub po prostu wyciąć za pomocą wyrzynarki) Krok 2.-. Wytnij kolejne trzy drewniane paski na boki donicy. 3 paski należy przeciąć tak, aby były to boki doniczki, 3 paski należy przeciąć na pół. Krok 3.-. Dopasuj drewniane listwy, aby ukształtować donicę. Jak zrobić rustykalną donicę ogrodową? wpadnij nie w poniedziałek o 17:30 do OLO76#shorts Robimy donicę balkonową. Armagedon na warsztacie #shorts - CDA Krok po kroku samodzielnie zrobisz kule z betonu do ogrodu w następujący sposób: Napompowaną piłkę owiń folią. Zaznacz markerem okrąg wokół ustnika do nadmuchiwania piłki – obszar, przez który wyciągniesz piłkę po utworzeniu formy. Tkaninę potnij w paski różnej szerokości i długości. Zacznij od 7 × 30 cm. Namocz paski i 1. Cięte belki drewniane. Palisada ogrodowa z grubych, ciętych belek podtrzymuje skarpę w zacienionym fragmencie ogrodu. Tego typu palisadę można zrobić z drewna z odzysku, np. z rozbiórki starego domu czy stodoły. Przed wkopaniem w ziemię drewno warto zaimpregnować. To przedłuży jego trwałość. Można również użyć małych kamieni jako mulch. Po tym jak twoja betonowa forma sadzarki jest kompletna, możesz rozpocząć wylewanie swojej mieszanki. Możesz dodać wodę, aby betonowa mieszanka była bardziej wytrzymała. Należy uważać, aby nie dodać zbyt dużo wody, ponieważ więcej wody, tym słabsze betonu. Jak zbudować Donicę z Pergolą: Krok po Kroku 1. Przygotuj materiały potrzebne do budowy donicy z pergolą. Potrzebne będą: deski, śruby, wkręty, kołki, klej, farba, narzędzia, siatka ogrodowa, folia ogrodowa, środki ochrony roślin, żwir, piasek, kamienie, żwirek, donica, pergola. 2. Wybierz miejsce, w którym chcesz postawić donicę z pergolą. Upewnij się, że miejsce jest Nasza donica z pnia stanowi obecnie około gotowa. Wolno spożywa wyprodukować wiertarką, wiercąc niewielkie otwory. W nich będą umiejscowione kwiaty, które zachwycą kolorami, kiedy przyjdzie okres kwitnienia. Jak zrobić donicę z pnia drzewa? Pnie z drzewa mają to świetne dekorację w własnym ogrodzie. To, jak zrobić donicę z pnia azali same kwietnik z panującego na posesji kawałka drewna toż dotąd nie wszystkie fortele na uświetnienie ogrodu. Doniczki z pnia drewna, drewniane ozdoby i kwietniki przekazują otoczeniu niepowtarzalny temperament natomiast prąd. 5. Wyjmij donicę z formy Gdy beton utwardzi się, delikatnie wyjmij donicę z formy. Jeśli forma jest trudna do usunięcia, spróbuj ją moczyć w wodzie lub delikatnie uderzyć w nią od spodu. 6. Pomaluj gotową donicę Kiedy betonowa donica jest już gotowa, możesz ją pomalować. Możesz wybrać farby akrylowe lub specjalne farby do betonu. Jak zrobić dużą betonową donicę do ogrodu. Najpierw zdecyduj się na rozmiar swojej betonowej donicy. Na przykład, jeśli masz zamiar użyć dużej rośliny, można zrobić jeden, który jest dwa metry szerokości na dwa metry wysokości. Jeśli chcesz zrobić małą donicę, możesz użyć plastikowego pojemnika lub wiadra. Różnica w 8BJB. Zrób to sam, wykorzystanie rzeczy, które wydają się już niepotrzebne. Takie rozwiązania są już na porządku dziennym. Wiele osób woli wykorzystać zalegające przedmioty do własnoręcznego zrobienia innej rzeczy. Sprawdź również – Jak zrobić donicę ogrodową? Do takich przedmiotów zaliczamy również palety. Palety, na których przewożone są różnego rodzaju przedmioty, świetnie sprawdzą się w domowych konstrukcjach. My w dzisiejszym artykule opisujemy jak zrobić ławkę z palet, jak zrobić ławkę z palet do ogrodu, ławka z euro palet, jak zrobić ławkę z palet krok po kroku. Ławka z palet – od czego zacząć?Jak zrobić ławkę z palet?Jak zrobić ławkę z palet krok po krokuJak zrobić ławkę ogrodową z palet?Jak zrobić ławkę ogrodową z palet? Ławka z palet – od czego zacząć? Niewątpliwie ławka z palet jest rosnącym na popularności meblem, który możemy wykorzystać zarówno w domu, jak i w ogrodzie. Ławki z palet są na tyle neutralnym i świetnie wyglądającym meblem, że bez wahania ławka z palet może zagościć w naszym mieszkaniu, jako typowa dekoracja, czy ławka w przedpokoju, na której możemy swobodnie usiąść i zasznurować buty. Ławki z palet możemy stawiać na balkonach, tarasach czy w ogrodach. Coraz częściej ławki z palet pojawiają się w miejskich parkach. Gminy, które stosują takie rozwiązania, mogą pochwalić się ekologicznymi rozwiązaniami. Dodatkowo ławka z palet jest tańszym rozwiązaniem. W sklepach jest wiele rodzai ławek, jednak ich ceny czasami nas odciągają od zakupu. W produkcji naszej ławki z palety mamy do wyboru dwa rodzaje palet. Możemy użyć zwykłej palety lub europaletę. Ławka z euro palety będzie solidniejsza, dlatego ławki z euro palet świetnie sprawdzą się w ogrodach, gdzie mogą być narażone na opady. Ławka z europalety tak samo jak ławka z palety fenomenalnie wygląda w połączeniu z ozdobnymi poduszkami. Kącik naszego tarasu może dużo zyskać, kiedy pojawią się na nim ławki z palet. Aby Wasze miejsca odpoczynku wyglądały zjawiskowo dzięki ławce z palety, poniżej opisujemy, jak zrobić ławkę z palet. Jak zrobić ławkę z palet, tak, aby nasza konstrukcja była stabilna i trwała? Jest to podstawowa kwestia, ponieważ zrobienie ławki z palet musi zawierać wszystkie wytyczne. Jak zrobić ławkę z palet? Co będzie nam potrzebne? Narzędzia do zrobienia ławki z palety z pewnością każdy z nas ma w swoim domu. Po pierwsze, potrzebujemy palety, papier ścierny lub frezarkę, wkręty, wkrętarkę, pędzel oraz impregnat do drewna. Ważne, aby zabezpieczyć ławkę z palet przed zniszczeniami spowodowanymi warunkami atmosferycznymi. W dalszej części artykułu opisujemy krok po kroku jak zrobić ławkę z palet. Jak zrobić ławkę z palet krok po kroku W pierwszym kroku, jak zrobić ławkę z palety krok po kroku , koniecznie przygotujmy odpowiednie stanowisko. Następnie sprawdźmy nasze palety, jeśli mają widoczne uszkodzenia, powinniśmy je usunąć bądź wymienić paletę. Palety, które wykorzystamy do zrobienia ławki, powinny być idealnie gładkie. W robieniu ławki z palety krok po kroku nie możemy pominąć oszlifowania palet. Możemy to zrobić papierem ściernym albo frezarką. Pozbędziemy się wszystkich wystających drzazg. Ważnym krokiem w zrobieniu ławki z palety jest pomalowanie palet impregnatem. Po wyschnięciu palet możemy przystąpić do kolejnych kroków w zrobieniu ławki z palety. Jak zrobić ławkę z palety krok po kroku. Jeżeli nasze palety są już przygotowane, pora na montaż ławki z palety. Siedzisko ławki z palety zawsze robimy z dwóch palet połączonych ze sobą. W ten sposób uzyskamy znakomity wygląd naszej ławki z palety. Kolejnym krokiem w zrobieniu ławki z palety jest oparcie. Do tego potrzebujemy jedną paletę, którą przykręcamy prostopadle do siedziska. Aby oparcie naszej ławki z palety było stabilne, użyjmy dodatkowo kątowników. Ostatnim krokiem w zrobieniu ławki z palety jest przykręcenie nóżek lub kółek. Jest to dodatkowa czynność, ponieważ ławka z palety nie potrzebuje nóżek. Jeśli jednak chcemy, możemy to zrobić. A jak zrobić ławkę ogrodową z palet? Jak zrobić ławkę ogrodową z palet? Wiemy już, jak zrobić ławkę z palet, jednak w Internecie pojawiają się pytania, jak zrobić ławkę ogrodową z palet? Generalnie w odpowiedzi na pytanie, jak zrobić ławkę ogrodową z palet, schemat będzie podobny do tego, jak zrobić ławkę z palety. Jest kilka zmian w planie pracy, który z przyjemnością Wam opisujemy. Jak zrobić ławkę ogrodową z palet? Jeżeli mamy już zrobione siedzisko, ławkę do ogrodu z palet możemy powiększyć i zrobić w kształcie literki L. Do tego celu potrzebujemy kątowniki i wkręty. Mając skręcone dwa siedziska ławki z palet, musimy je ze sobą połączyć. Ławka ogrodowa z palet jest praktycznym rozwiązaniem, jest tania i może pomieścić większą ilość osób, niż zwykła ławka. Dodatkowo ławkę ogrodową z palet możemy zrobić w takim kształcie, w jakim nam się podoba. Ławka ogrodowa z palet oraz ławki z palet na tarasy czy do mieszkań mają wiele zalet i zero wad. Mamy nadzieję, że Wasze ławki z palet będą Wam służyć przez wiele lat. Nic prostszego – wystarczy nawet jedna paleta ułożona odpowiednio na boku. W ogrodzie, czy na tarasie, nawet bez obróbki, po umieszczeniu na niej pnących, lub płożących roślin, będzie zdobić. Możemy ją również powiesić, mocując do ściany na wybranej wysokości. Kwietnik z palet może być jednak znacznie bardziej zaawansowaną i wymagającą pracy konstrukcją. Zwłaszcza, jeśli zdecydujemy się umieścić go we wnętrzu. Oczywiście od naszej wyobraźni i aktualnej potrzeby zależy, gdzie go umieścimy. Może oczywiście zdobić również salon. Spis treści1 Jak przygotować kwietnik z palet do mieszkania, domu?2 Gdzie szukać inspiracji na kwietnik z palet?3 Kwietnik z palet – dla miłośników majsterkowania i nietypowych dekoracji4 Wykorzystanie sklepowych palet5 Kwietnik z palet – do każdej przestrzeni6 Proste wykonanie7 Półka na kwiaty Jak przygotować kwietnik z palet do mieszkania, domu? Najprościej jest po prostu umieścić paletę w odpowiedniej pozycji pod ścianą, po uprzednim oczyszczeniu i nadaniu drewnu wybranego koloru i faktury. Najczęściej jednak takie rozwiązanie będzie niewystarczające. Kwietnik z palet w salonie, musi się dobrze komponować zresztą mebli i wyposażenia. Najmniej ryzykownie będzie dokładnie oszlifować i polakierować nasz kwietnik z palet lakierem bezbarwnym. Surowe drewno pasuje właściwie do wszystkiego i każda roślina, jaka trafi na nasz kwietnik, będzie się doskonale prezentować. Dobrym rozwiązaniem dla roślin stojących, będzie ułożenie po prostu odpowiednio przygotowanej palety w wybranym miejscu i ustawienie na niej roślin. Na przykład wysokiej palmy, lub fikusa pośrodku, dookoła kilku roślin mniejszych, różnej wysokości, tak by tworzyły udaną kompozycję. Między roślinami, lub obok nich możemy ustawić figurkę z drewna, na przykład siedzącego kota o smukłej sylwetce. To od dłuższego już czasu popularny, występujący w wielu domach, element wystroju. Z estetyką drewnianych kotków już bywa różnie, ale przecież o gustach się nie dyskutuje. Kwietnik z palet, starannie wykonany, odpowiednio wkomponowany we wnętrze, będzie doskonałą alternatywą dla kwietników metalowych, czy z tworzyw sztucznych. Zwłaszcza, jeśli w pomieszczeniu mamy inne elementy drewniane, meble z palet, lub ozdoby ze sznurka wykonane techniką makramy. Przy czym chyba najlepszym rozwiązaniem będzie użycie sznurka konopnego w naturalnym, słomkowym kolorze. Gdzie szukać inspiracji na kwietnik z palet? W związku z niesłabnącą, a wręcz rosnącą popularnością inspiracje w temacie „kwietnik z palet” , można znaleźć w wielu popularnych czasopismach i katalogach o tematyce dotyczącej wystroju wnętrz. Zresztą nie tylko w czasopismach i katalogach, ale również telewizji oglądając program Dorota was urządzi. Uważny obserwator wypatrzy zapewne nie raz kwietnik z palet w scenografii popularnego serialu, czy filmu. To dodatek modny i zawsze oryginalny, dzięki niezliczonym możliwościom zastosowania rozmaitej kolorystyki, dodatku innych materiałów, czy nawet delikatnego rzeźbienia powierzchni drewna. Nie kuśmy się więc zbyt łatwo na zrobienie kwietnika identycznego, jaki widzieliśmy u sąsiada. Zmieńmy kilka detali, lub choćby jeden istotny, a nasz kwietnik z palet będzie naprawdę oryginalnym elementem wyposażenia mieszkania czy ogrodu. Również taras przed domem można wzbogacić o ten cudowny element dekoracyjny. Jeśli naprawdę brak nam umiejętności, czy pomysłu, a bardzo chcielibyśmy mieć taki oryginalny dodatek, możemy rozejrzeć się w social mediach, w grupach tematycznych dotyczących wykonania i sprzedaży rękodzieła, na pewno uda się nam wyszperać coś dla siebie. Kwietnik z palet – dla miłośników majsterkowania i nietypowych dekoracji Półki sklepów ogrodniczych i marketów budowlanych uginają się pod różnego rodzaju ofertą kwietników. Małe, duże, do ogrodu, na taras/balkon i do wnętrz. Pomimo sporego asortymentu, jest spora grupa klientów, która nie znalazła niczego, co zwróciłoby ich uwagę oraz osoby, które zamiast kupowania kwietników, wolą samodzielnie wykonać kwietnik, który będzie jedyny i niepowtarzalny. Najmodniejszy trend to meble i dekoracje wykonane z palet. Wykorzystanie sklepowych palet Sklepowe palet to tani i ekologiczny materiał. Często wyrzucane lub sprzedawane na drewno opałowe, zyskały nowe zastosowanie – jako materiał na meble i dodatki. Z palet wykonuje się meble ogrodowe, ławy, stołki, regały,niewielkie szafki nocne, łóżka i ozdoby, typy: kwietniki. Jest to materiał uniwersalny, ekologiczny (ponownie wykorzystanie rzeczy), trwały i łatwy w obróbce, czyli idealny dla każdego miłośnika majsterkowania. Wykonanie kwietnika z palet jest przyjemną pracą. Wykorzystanie palet do domowego wyrabiania mebli i dekoracji świadczy o kreatywności człowieka i nastawienia na oszczędność – po co kupować coś drogiego, skoro można to zrobić samemu w zaciszu domu? Wytwarzanie przedmiotów z palet wpisuje się w trend „zero waste”, czyli maksymalnego wykorzystania różnych rzeczy, które z pozoru nie nadają się do ponownego użycia. Ponowne użycie starych i tworzenie z nich nowych przedmiotów, to o wiele lepsze rozwiązanie niż ciągłe kupowanie. W człowieku drzemie chęć tworzenia, wykonania czegoś wyłącznie dla siebie, czegoś, co będzie niepowtarzalne i niedostępne w masowej produkcji. Wykonanie kwietnika z palet nie jest trudne, a jest to rzecz funkcjonalna, estetyczna i ekologiczna, a co najważniejsze pasuje do każdego ogrodu, tarasu, balkonu, a nawet do pokoju dziennego. Kwietnik z palet – do każdej przestrzeni Miłośnicy kwiatów zastanawiają się, jak je pięknie wyeksponować. Plastikowe doniczki dalekie są od spełniania wymogów elegancji. Urządzając balkon, taras, czy parapet dąży się uzyskania uporządkowanej i dobrze przemyślanej przestrzeni. Kilka donic na podłodze na balkonie, czy na parapecie powoduje chaos. Idealnie sprawdzą się kwietniki z palet. Tani materiał, niewiele pracy i zyskujemy wspaniale wyeksponowane kwiaty i porządek. Wszystkie doniczki są na swoim miejscu, a balkonie jest miejsce na urządzenie przestrzeni do odpoczynku, np.: na wstawienie stolika i krzesełek. Poranna kawa wśród ukochanych kwiatów na pewno pozytywnie wpłynie na nastrój i cały dzień. Kwietnik z palet można także powiesić na ścianie i stworzyć na balkonie lub tarasie sferę cienia, idealną na upalne, letnie dni. Proste wykonanie „Wyczarowanie” kwietnika z palet jest proste, ponieważ nie trzeba przycinać, ani wiercić. Nie ma potrzeby używania narzędzi. Kwietnik z palet jest narażony na działanie warunków atmosferycznych, dlatego trzeba dobrze zabezpieczyć drewno. Do wykonania kwietnika potrzebne są: europalety (dostępne na aukcjach internetowych za kilkanaście złotych), szlifierka lub papier ścierny, masa szpachlowa do drewna; impregnat do drewna, emalia do drzewa oraz wałki i pędzle do malowania. Warto zaopatrzyć się w zagięty pędzel kątowy, który sprawdza się przy malowaniu trudno dostępnych miejsc. Paleta może być zniszczona i nierówna, ale nie jest to przeszkodą do wykonania kwietnika. Trzeba wygładzić jej powierzchnię, np.: wyszlifować paletę papierem ściernym lub szlifierką do drewna. Idealnie wygładzona paleta nie może mieć żadnych drzazg i odstających kawałków drewna. Wszelkie zagłębienia i bruzdy należy wyczyścić i uzupełnić specjalną masą szpachlową do drewnianych powierzchni. Po wyczyszczeniu palety trzeba ją zaimpregnować w celu ochrony przed szkodnikami, grzybami, pleśnią i warunkami atmosferycznymi. Paletę należy dokładnie przykryć bezbarwnym impregnatem do drewna, a później nanieść bezbarwną bejcę, która nada połysk przyszłemu kwietnikowi. Jeżeli chcemy, aby kwietnik z palet miał inny kolor, to wystarczy polakierować paletę na dowolną barwę. Zaimpregnowane drewno pokrywamy preparatem gruntującym, który zwiększy trwałość farby. Półka na kwiaty Paleta może pełnić funkcję dekoracyjnej półki na kwiaty. Wystarczy zawieścić ją na ścianie i ustawić kwiaty. Skrzynki mocuje się to takiej półki specjalnymi uchwytami balkonowymi. Paleta znakomicie sprawdzi się jako efektowna donica. Aby stworzyć donicę, wystarczy przybić do spodu deskę. Kwietnik z palety musi być bardzo dobrze przymocowany do palety, tak, aby wytrzymał powiewy wiatru i burze. Kwietnik z palet to alternatywa dla kwietnika z metalu lub plastiku. Jest to uzupełnienie wystroju balkonu lub tarasu, jeżeli mamy w tym miejscu meble drewniane. Kwietnik z palet umieszczony w salonie musi komponować się z innymi elementami wnętrza. Drewno pasuje nawet do wnętrz urządzonych w stylu skandynawskim lub industrialnym. Elementy drewniane są mile widziane w powyższych stylach, ponieważ ocieplają surowe wnętrze. To nietypowa i bardzo ciekawa dekoracja. Nawigacja wpisu Już od początku lutego, czyli gdy tylko za oknem zaczęło robić się trochę widniej, z niecierpliwością odliczałem dni do momentu, w którym w końcu będę mógł wyjść do ogrodu i rozpocząć w nim pierwsze prace. Co roku im bliżej wiosny, tym więcej ogrodowych inspiracji oglądam i magazynuję w pamięci, by móc pomyśleć o tym, co przygotuję na nadchodzący sezon. Przed Wami pierwszy z serii trzech wpisów, które zrealizowałem razem z marką Altax. W materiałach, które przygotowałem w ramach #wyzwanieAltax, pokażę Wam trzy różne obiekty do ogrodu, które przy odrobinie chęci i z wcale niedużym budżetem będziecie w stanie stworzyć samodzielnie i (mam taką nadzieję!) przednio się przy tym bawić. Zapraszam na post! Kojarzycie tak zwane caisses à oranger? Na pewno! Te przepiękne, eleganckie skrzynie-donice na drzewa cytrusowe wpadły mi w oko już dawno temu, kiedy oglądałem w sieci zdjęcia Ogrodów Wersalskich. Oryginalne caisses à oranger to solidne stalowe konstrukcje z drewnianymi wypełnieniami ścianek zamontowanych na zawiasach by możliwy był dostęp do zasadzonej w skrzyni rośliny. Jedne są mniejsze, inne większe, mieszczące naprawdę spore drzewa. W tym wpisie pokażę Wam wersję własną, zdecydowanie uproszczoną w stosunku do wzoru, który mam na myśli, ale i wielu innych, które znajdziecie w internecie, albumach, katalogach i magazynach. Moja propozycja drewnianej donicy być może jedynie przywoła na myśl jej zachwycający francuski ideał. Wierzę, że jeśli zapragniecie mieć podobną skrzynię u siebie, studiując moje instrukcje uda Wam się wykonać ją samodzielnie we własnych domowych, garażowych czy plenerowych pracowniach. Przejdźmy do rzeczy. Do zbudowania drewnianej donicy na planie kwadratu o boku 50 centymetrów i wysokości 60 centymetrów (bez ozdobnych szpiców) potrzebowałem następujących materiałów: czterech kantówek o wymiarach 5 x 5 x 60 cm – na nóżki*dwunastu desek o wymiarach 2 x 10 x 50 cm – na cztery ścianki*czterech kantówek o wymiarach 2 x 4 x 50 cm – do połączenia jednej pary desek na ścianki*czterech kantówek o wymiarach 2 x 4 x 46 cm – do połączenia drugiej pary desek na ścianki*dwóch kantówek o wymiarach 2 x 4 x 40 cm – na wsporniki dna*desek przyciętych na długość 42 cm – do ułożenia na dnie (ja miałem stare deski z palety euro)*wkrętów do drewna 3,5 x 35 mm – ja zużyłem dokładnie 88 sztukośmiu metalowych łączników **czterech ozdobnych szpiców z elementami do ich zamocowania**ozdobnych gwoździ do łączników **produktów Altax do zabezpieczenia i wykończenia drewna: impregnatu gruntującego do drewna Altax zabezpieczającego przed biokorozją, szkodnikami, pleśnią i grzybami domowymiodpornej na warunki atmosferyczne Lakierobejcy żywicznej Altax – wybrałem kolor palisanderfarby do malowania wyposażenia ogrodu – Viva Garden, ja użyłem koloru pn. Suszona Miętai narzędzi:wiertarko-wkrętarkipiły do przycięcia drewna na pożądane długości (ja wykorzystałem małą przenośną stołową, ale poradzicie sobie nawet ręczną piłką i skrzynką piły do drewnadłutadrewnianego młotka do pobijania dłutapilnik do drewnamiarkaprzymiaru kątowegoołówek * Wszystkie elementy z drewna tj. kantówki i deski zamówiłem przez internet. Materiał taki znajdziecie też w sklepach budowlanych lub pozyskacie na przykład rozbierając palety euro. **Nie są to elementy niezbędne, jednak dodadzą donicy nieco vintagelooku i elegancji. Budując podobną donicę, możecie sami zdecydować, jak bardzo dekoracyjną formę ma ona przyjąć. Możecie dodać więcej niż ja lub… postawić na całkowitą prostotę i stworzyć czystą prostopadłościenną bryłę. Zacząłem od przygotowania wszystkich potrzebnych elementów z drewna według listy umieszczonej na początku wpisu. Kantówki i deski zamówiłem w odcinkach o długości 100 cm. Długość ta pozwoliła mi samodzielnie wyciąć to, co było mi potrzebne, a przy okazji nie wydałem fortuny na przesyłkę kurierską – to ważne, szczególnie przy niedużym budżecie na realizację projektu. Na mierzących 60 centymetrów długości czterech odcinkach kantówek, które niebawem staną się nogami donicy, zaznaczyłem ołówkiem (posiłkując się przymiarem kątowym) miejsca, w których zamierzałem przykręcić poprzeczne łączyny, czyli listwy, do których przytwierdzone zostaną deski tworzące ścianki skrzyni. Łączyny planowałem umieścić na następujących poziomach: pierwszą dziesięć centymetrów od szczytu nóżki, drugą – piętnaście centymetrów od dołu. Za pomocą ręcznej piły wykonałem nacięcia na głębokość dwóch centymetrów tj. na grubość łączyny, która wskoczy niebawem w przygotowywane właśnie miejsca i swoją powierzchnią zlicuje się z powierzchnią nóżki. Następnie – posiłkując się dłutem i drewnianym pobijakiem – usunąłem fragmencik drewna tworząc w ten sposób miejsce na wpuszczenie w nóżkę wspomnianej przed momentem łączyny. Listwa ta nie będzie więc dokręcona od zewnątrz, ani przykręcona od środka, a wpuszczona, wtopiona w przekrój nogi. Każda z nóżek otrzymała dwie pary nacięć stykających się prostopadle, pod kątem 90 stopni, obejmujących jeden róg nogi – spójrzcie na zdjęcie, by zobaczyć, jak wygląda to, co opisuję. Osadzone później w tak przygotowanych miejscach listewki stworzą kwadratowe ramki. Wycięcia wyrównałem pilnikiem do drewna… …przymierzając co jakiś czas odcinek listewki o takim samym przekroju, jak łączyny, które zostaną w tych miejscach przykręcone na stałe. Gotowe miejsca oznaczałem ołówkiem, by nie pogubić się (miejsc do sprawdzenia i spiłowania było sporo!) i nie pominąć żadnego szczegółu. Pierwsza przymiarka. Tak wygląda ramka – za niedługo jedna ze ścian donicy – stanowiąca połączenie dwóch nóżek i dwóch łączyn wciśniętych (na razie bez wkrętów) w przygotowane przed momentem nacięcia. Cztery deski o wymiarach 10 x 2 x 50 cm ułożyłem obok siebie i chwyciłem ściskiem. Za pomocą miarki ustawiłem na nich (odmierzając osiem centymetrów od góry i osiem od dołu) dwie poprzecznie biegnące listewki/ łączyny – te same, które na zdjęciu wyżej pokazałem Wam podczas przymiarki. Układ przewróciłem na lewą stronę i po narysowaniu linii wyznaczającej środek znajdującej się pod spodem łączyny nawierciłem deski. W każdy z otworów wprowadziłem wkręt, łącząc w całość pierwszą ze ścianek donicy. Wystające po obu stronach (poza płaszczyznę stworzoną z desek) końce poprzeczek wystarczyło już tylko osadzić w wyciętych w nóżkach miejscach. Ta ścianka (i druga – równoległa do niej) została zrobiona z wykorzystaniem poprzeczek/łączyn długich na pięćdziesiąt centymetrów, dochodzących do narożnika nóżki tj. o pełnej szerokości donicy. Dwie kolejne ścianki będą ułożone pod kątem 90 stopni w stosunku do wspomnianych dwóch, a przykręcone do nich listewki łączące deski będą miały 46, a nie 50 centymetrów – cztery centymetry (po dwa z prawej i lewej strony) zajęły swoją grubością dłuższe listewki widoczne na zdjęciu. Wszystko gra! Ścianka gotowa do skręcenia… …i tuż po skręceniu! Do przykręcenia dwóch kolejnych ścianek wykorzystałem ściski stolarskie. Chwyconą nimi konstrukcję mogłem ustawić, dobić drewnianym młotkiem wystające elementy (które widać na zdjęciu) i dopiero skręcić. Wewnątrz donicy przykręciłem dwa wsporniki – listewki, na których w kolejnych etapach pracy oprę dno z deseczek. Et voilà! Baza donicy gotowa. Pora na przygotowanie ozdobnych szpiców. Pokażę i opiszę Wam mój pomysł, ale nie traktujcie go jako jedyne możliwe do zastosowania rozwiązanie, a jedynie jako inspirację. Możecie w końcu użyć drewnianych laufrów, albo samodzielnie ściąć szczyty nóżek według własnej twórczej inwencji. Być może uda Wam się znaleźć stare elementy mebli idealnie nadające się do wykorzystania, może w ręce wpadną Wam wiekowe okucia… Ja postanowiłem wykorzystać piękne, choć nie do końca regularne i równe szpice żeliwne kupione w hurtowni z elementami do bram i ogrodzeń. Są bardzo ciężkie, mimo że puste w środku. Musiałem chwilę pogłówkować, by wpaść na pomysł, jak osadzić je na szczytach drewnianych nóżek. Szpice ułożyłem do góry nogami w skrzyneczce wypełnionej sianem, które umożliwiło mi unieruchomienie ich. Dlaczego siano? Miałem je pod ręką. Świetnie sprawdziłaby się tu również stara gazeta, folia, kawał płótna… Do środka każdego szpicu wsadziłem kawałek gwintowanego pręta. Na jego koniec (ten ukryty wewnątrz odlewu) nałożyłem nakrętki, podkładki i druciki, a pustki zalałem cementem. Wszystko zostawiłem do wyschnięcia na kilka dni. Na szczytach kwadratowych nóżek donicy narysowałem przekątne… …a na ich przecięciach wywierciłem otwory. W każdym z otworów osadziłem wpustkę umożliwiającą wkręcenie gwintowanego pręta. Takie okucie dostaniecie w każdym markecie budowlanym. Tak przygotowane miejsca umożliwią mi montaż schnących jeszcze, zalanych cementem żeliwnych szpiców. Przed nałożeniem koloru postanowiłem zabezpieczyć moją donicę środkiem chroniącym przed biokorozją, szkodnikami, pleśnią i grzybami domowymi – Impregnatem gruntującym do drewna. Jego użycie zasugerował mi konfigurator produktów Altax, z którego możecie skorzystać, wykańczając własne drewniane realizacje. Przyznaję, że widocznego na zdjęciu gruntu używałem po raz pierwszy, ale wiem już, że przy kolejnych moich ogrodowych projektach będzie to absolutny must have! Produkt gruntujący jest całkowicie bezbarwny i nie tworzy powłoki, a zabezpieczone nim elementy drewniane można dowolnie wykańczać. Do nakładania gruntu użyłem gęstego syntetycznego pędzla. Warto pamiętać przy stosowaniu tego preparatu, że pełną ochronę drewna uzyskamy, nanosząc 150 ml na jeden metr kwadratowy powierzchni. Donicę pozostawiłem do wyschnięcia na 24 godziny. Drewno pomalowałem dobrze znaną Wam z bloga farbą Viva Garden w kolorze Suszona Mięta. To szarość z dodatkiem zielonych i niebieskich tonów – jedna z moich ulubionych propozycji w dostępnej palecie barw! Farba przeznaczona jest do stosowania na nie tylko drewnianych meblach, dekoracjach i innych przedmiotach znajdujących się na zewnątrz – w ogrodach, na tarasach itd. Malowanie zacząłem od wszystkich zakamarków, kącików i listewek. W tych miejscach farbę rozprowadzałem niedużym okrągłym pędzlem. Większe powierzchnie pokryłem za pomocą wałeczka malarskiego. Użyłem takiego z krótkim włosiem, przeznaczonego do rozprowadzania farb akrylowych. Jeżeli nie lubicie szorować kuwety malarskiej po każdym użyciu, owińcie ją kawałkiem folii lub woreczkiem – ja zbieram wszystkie wypełnienia z przesyłek i opakowania a później wykorzystuję między innymi przy takich pracach. Donicę pokryłem dwiema warstwami farby, uzyskując w pełni kryjącą jednolitą powłokę. Między pierwszą a drugą warstwą odczekałem cztery godziny, zgodnie z zaleceniami producenta umieszczonymi na puszce. Nieco innego sposobu malowania wymagały żeliwne szpice. Gdybym pokrył je farbą i zostawił do wyschnięcia, woda zawarta w składzie produktu zareagowałaby z powierzchnią szpiców, na których pojawiłby się rdzawy nalot. Do malowania wykorzystałem więc opalarkę. Ta emitując bardzo ciepłe powietrze, przyspieszała schnięcie farby. Całkowicie suchą akrylową powłokę uzyskałem w kilkanaście sekund. Deseczki przygotowane do ułożenia na dnie donicy zabezpieczyłem (po uprzednim zagruntowaniu!) odporną na warunki atmosferyczne Lakierobejcą żywiczną Altax w kolorze Palisander. Produkt jest naprawdę bardzo prosty w użyciu. Nie ma zapachu, szybko schnie, narzędzia umyjecie w wodzie, a powierzchnie są gotowe po nałożeniu dwóch cieniutkich warstw. Moje nieoszlifowane i pełne obić drewno pozyskane z palet w połączeniu z widocznym na zdjęciu odcieniem stworzyło naprawdę niezły efekt starej deski. Być może zastanawiacie się, dlaczego wkręty łączące ścianki z nogami mojej donicy pozostawiłem widoczne. Pozwoliłem sobie na to, ponieważ w każdym z narożników zaplanowałem umieszczenie dekoracyjnego łącznika. Okucia rozbiją nieco całość, wprowadzą detal, ale i nawiążą wizualnie do okuć widocznych w prawdziwych caisses à oranger. Metalowe łączniki przybiłem gwoździkami z ozdobnymi, wyglądającymi jak stare ćwieki łbami. Wszystkie połączenia widoczne dotychczas na narożnikach donicy zostały ukryte! Sprytne, prawda? Czarne dodatki pokryłem dwiema warstwami tej samej farby, którą pokryłem drewno tj. Viva Garden w kolorze Suszona Mięta. Myślałem przez moment o pozostawieniu okuć w barwach oryginalnych, ale zestawienie czerni z dość jasną szarością, powodowało wysoki kontrast, a narożne dodatki bardzo mocno odcinały się od całości. Ostatnim krokiem było ułożenie dna z deseczek z palet. Oparłem je na przykręconych wewnątrz listwach. Gotowe! W swojej donicy posadziłem kupioną niedawno pigwę wielkoowocową, nazywaną polską cytryną. Na zdjęciach nie wygląda zbyt okazale, bo przycięto ją w szkółce, z której pochodzi. Dzięki temu wypuści nowe gałązki i zagęści pięknie zapowiadającą się koronę. Swoje trzy grosze dorzuciła też chłodna wiosna, skutecznie opóźniając rozwój liści… no cóż. Mam nadzieję, że pigwa niebawem będzie cudna – już teraz widzę, że jest oblepiona różowymi pąkami, z których lada moment rozwiną się intensywnie pachnące kwiaty. Choć prace nad donicą uznaję za zakończone, po głowie chodzą mi różne pomysły na inne jej warianty. Gdybym na przykład dno ulokował odpowiednio wyżej, mógłbym ustawić na nim doniczki z ziołami lub mniejszymi kwiatami. Gdyby natomiast donica miała dwa dna: jedno zawieszone wyżej, drugie tuż przy ziemi, a jedna ze ścianek otwierałaby się (zamocowana na zawiasach, a nie przykręcana), całość zyskałaby dwie funkcje. Byłaby miejscem na drobną zieleń i miejscem do przechowywania niedużych narzędzi, doniczek itd. Możliwości jest z pewnością tyle, ile Waszych pomysłów. Koniecznie dajcie znać, jeżeli podejmiecie próbę zrobienia takich donic do swoich ogrodów. P. #wyzwanieAltax podjęli oprócz mnie także: Dziecinnie proste, Piraninja, Co dziś Robimy i Argo Woodcraft. Jeżeli jesteście głodni innych ogrodowych inspiracji i pomysłów, zajrzyjcie do nich koniecznie!